mgr inż. Maciej Rokiel, Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Przemysłu Materiałów Budowlanych;
Adres do korespondencji: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Posadzką nazywamy wierzchnią, użytkową warstwę podłogi. Z tej bardzo lakonicznej definicji wynika jednak, że w przypadku posadzek przemysłowych nie wolno ograniczać się tylko do zakresu tej definicji, lecz rozpatrywać je w kontekście podłogi (wykończenie poziomej przegrody konstrukcji). Biorąc pod uwagę, że podłoga musi współpracować z innymi elementami konstrukcji budynku (np. słupy, ściany), trzeba w niej nie tylko obsadzić, ale i uszczelnić wpusty, odpowiednio wykonstruować, a często uszczelnić dylatacje. Konstruktor musi na etapie projektowania uwzględnić wszystkie czynniki mające wpływ na zachowanie się konstrukcji podłogi w trakcie eksploatacji. Do tego dochodzą zjawiska związane z ruchem wilgoci przez przegrodę, których zaniedbanie może także prowadzić do powstania uszkodzeń.
Materiały Budowlane 2/2020, strona 42-45 (spis treści >>)