Tomasz Orłowski, Polski Kongres Drogowy
W branży drogowej, w której codziennością są spory, a przynajmniej różnice zdań, między publicznymi inwestorami (zamawiającymi) a wykonawcami, rzadko się zdarza taka jednomyślność, jaka zapanowała w marcu br. po uderzeniu epidemii koronawirusa w Polsce. Wszyscy byli zgodni, że nie można zamrażać budownictwa i pozostałych działań związanych z drogami. Branża stanęła wobec zasadniczego dylematu: czy chronić zdrowie pracowników, przerywając realizację kontraktów, czy zdrowie gospodarki i firm – kontynuując prace. Na szczęście okazało się, że między wskazaniami medycznymi a względami ekonomicznymi nie było zasadniczej sprzeczności.
Materiały Budowlane 9/2020, strona 22-24 (spis treści >>)