Z Markiem Wazowskim, Prezesem Zarządu Grupy KPRM, rozmawia Ewelina Kowałko
Ewelina Kowałko: Kiedy spotkaliśmy się podczas Wrocławskich Dni Mostowych 2012 wspomniał Pan, że zakres działań zarządzanej przez Pana Grupy KPRM wykracza poza budownictwo mostowe. Proszę powiedzieć, jaki jest jej profil.
Marek Wazowski: Istotnie, przez blisko 20 lat działalności, firmaAspekt koncentrowała się głównie na projektowaniu infrastruktury drogowo-mostowej oraz na badaniach konstrukcji mostowych. Podobnie spółka KPRM Konstrukcje i Wyposażenie Mostów realizowała i nadal realizuje kompleksowe budowy mostów oraz dostarcza stalowe elementy konstrukcji mostowych, w tym w szczególności łożyska i dylatacje mostowe. Obie te firmy wchodzą w skład Grupy KPRM, stąd mosty były dotąd w centrum naszych zainteresowań, a przez to czymś w rodzaju motywu przewodniego mojego życia zawodowego.Ajednak nie zawsze tak było i, z uwagi na zachodzące zmiany, nie zawsze tak będzie.
EK: Użył Pan zwrotu motyw przewodni życia w celu określenia swoje- go udziału w budownictwie mostowym – zabrzmiało to bardzo osobiście. Dlaczego?
MW: Cóż, skoro już tak personalnie dedykuje Pani to pytanie… Mosty są mi bliskie przez wykształcenie i dawne, akademickie moje doświadczenie. A stały się wiodące, bo są absorbujące; pamiętam takie zdanie z pewnego czeskiego filmu: dla budowniczego mostów żona gorsza od powodzi (śmiech). Podoba mi się w nich i to, że w ponadtechnicznym wymiarze mosty łączą, więc jesteśmy dumni, że stawiamy mosty, nie tamy – opowiadam o tym na naszej stronie internetowej – zapraszam czytelników miesięcznika „Materiały Budowlane” do jej obejrzenia.
Materiały Budowlane 1/2013, strona 82-83 (spis treści >>)