mgr inż. Krzysztof Patoka, Rzeczoznawca Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Materiałów Budowlanych;
Adres do korespondencji: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Żyjemy w czasach dominacji internetu w szerzeniu wszelkich informacji, również technicznych. Jak się okazuje, tych informacji jest tak dużo, że współczesny człowiek ma w związku z tym więcej problemów z ich oceną niż dawniej, gdy były dostępne w tradycyjnych mediach. Z powodu ich ogromnej ilości jest bardzo łatwo
przyjąć informację fałszywą za prawdziwą. Podobnie jest z reklamami, w których firmy posługują się skrótami myślowymi, z których mogą wynikać nieporozumienia. Dotyczy to w specyficzny sposób branży dachowej, ze względu na dużą liczbę nowych technologii i materiałów oferowanych do wykonywania dachów. Do ich oceny potrzebny jest długi okres, ponieważ klimat w Polsce jest wyjątkowo zmienny, co utrudnia zbieranie doświadczeń i ich analizę. W tej sytuacji przy doborze materiałów na dachy musimy polegać na doświadczeniu innych krajów, ale niestety społeczność międzynarodowa akceptuje daleko posunięte skróty i skojarzenia, jakimi operują reklamy i informacje w internecie. Efektem są błędy podczas realizacji dachów, co na polskich budowach ma często miejsce.
Materiały Budowlane 6/2019, strona 39-40 (spis treści >>)