mgr inż. Krzysztof Patoka, Rzeczoznawca Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Materiałów Budowlanych;
Adres do korespondencji: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Większość nowo budowanych obiektów mieszkalnych w Polsce ma dość skomplikowany kształt dachów. Nadal popularne są dachy z lukarnami i wykuszami, które powodują, że nieodzownym elementem do łączenia sąsiadujących połaci są kosze (wklęsłe połączenia). Ich funkcja powoduje, że zawsze wymagają zbudowania zlewni wody spływającej z obu łączących się w koszu powierzchni. W zdecydowanej większości zlewnie te są konstruowane z blach leżących na ołatowaniu, a dużo rzadziej na poszyciu (np. deskowaniu). W naszej strefie klimatycznej pokrycia dachów pochyłych są wykonywane z dwóch warstw: pokrycia zasadniczego oraz uszczelnienia nazywanego warstwą wstępnego krycia [1]. Dobór materiałów na tego typu pokrycia wynika z zaleceń wypracowanych historycznie przez dekarzy. Obecnie w Polsce takie zalecenia zawierają Wytyczne Dekarskie Polskiego Stowarzyszenia Dekarzy [2] opracowane na podstawie reguł przekazanych przez IFD, czyli Międzynarodową Federację Dekarzy. Zgodnie z zaleceniami przedstawionymi w tych dokumentach, im kąt nachylenia jest mniejszy, tym warstwa wstępnego krycia musi być szczelniejsza. Najszczelniejsze warstwy wstępne są zbudowane z pap lub hydroizolacyjnych membran, mocowanych do poszycia z desek lub płyt drewnopochodnych. Tak wykonane uszczelnienia pokryć, określane są jako najwyższa klasa szczelności – pierwsza i druga (rysunek 1).
Materiały Budowlane 4/2020, strona 53-55 (spis treści >>)